O wędzeniu mięsa i ryb

i związanych z rakotwórczym działaniem dymu. Z tego powodu Unia Europejska narzuciła limity dotyczące ile jakich substancji może się znaleźć w wędzonym produkcie. Pojawiły się protesty, ponieważ ten przepis uderzył w producentów t

O wędzeniu mięsa i ryb Wędzenie to tradycyjna metoda konserwacji potraw. Szukasz producenta wędzarni?

nowe przepisy

Wędzenie to tradycyjna metoda na konserwację mięsa. Ostatnio wokół tematu powstało parę kontrowersji związanych z rakotwórczym działaniem dymu. Z tego powodu Unia Europejska narzuciła limity dotyczące ile jakich substancji może się znaleźć w wędzonym produkcie. Pojawiły się protesty, ponieważ ten przepis uderzył w producentów tradycyjnej, często lokalnej żywności. Jednak na te normy wypada spojrzeć trzeźwym okiem. Wszystko jest kwestią zachowania umiaru - okazjonalne jedzenie wędzonych produktów z pewnością nie przyczyni się do rozwoju raka. Kto zjada kilogram wędzonej kiełbasy dziennie? No właśnie. Warto zachować zdrowy rozsądek i po prostu myśleć. Nie wiem szczerze mówiąc, jak poradzili sobie z tymi przepisami wytwórcy, jednak uważam, że warto chronić naszą tradycję i przede wszystkim - warto stanąć po stronie smaku.


Własnoręczne wędzenie

Chociaż w sklepach nie brakuje najbardziej wykwintnych rodzajów mięs, to jednak wiele osób uważa, że są one zabezpieczone substancjami chemicznymi niekoniecznie odpowiednimi dla organizmu człowieka. Dlatego też istnieje spora grupa ludzi, która z przyjemnością oddaje się wędzeniu wędlin we własnym ogródku. Oczywiście, odpowiednie przygotowanie miejsca na wędzarnię oraz mięsa, które planujemy wędzić nie jest rzeczą należącą do najprostszych czynności, to jednak wiele osób podejmuje to wyzwanie. Większość z nich uważa, że wędliny przygotowane własnoręcznie mają o wiele lepszy smak niż te zakupione nawet w najbardziej zaprzyjaźnionym sklepie.


Sklepowe wędlinki

Dostać w markecie prawdziwą, wędzoną szynkę? Mission Impossible! Niestety, jest to obecnie bardzo duże wyzwanie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda cacy - mamy wędzone kiełbaski, wędzony boczuś, szyneczkę, nawet sery. Ale zaraz, zaraz... spójrzcie na etykiety. A tam co? Koncentrat dymu wędzarniczego. Cóż to za stwór? No nie jest to nic dobrego i z wędzeniem nie ma nic wspólnego. To taka maź, która zapewnia wędlinkom ten piękny kolorem i wściekle dymny aromat. Tak naprawdę jest to dośc toksyczne paskudztwo, ale kto by się tym przejmował... Ot, duzo tańszy sposób na smak. Daruj sobie te pyszności. Serio.